LBweb Łukasz Bącik
Komentarze: 0

Dzień z Bing.com

Microsoft’u chyba przedstawiać nie trzeba, podobnie jak ich wyszukiwarki – Bing. Jestem przekonany, że każdy internauta choć raz skorzystał z tejże wyszukiwarki internetowej. Ja postanowiłem pójść na całość i przeznaczyć cały dzień (dzienną aktywność w sieci) na korzystanie z witryny bing.com, jako domyślnej wyszukiwarki w mojej przeglądarce.

Microsoft’u chyba przedstawiać nie trzeba, podobnie jak ich wyszukiwarki – Bing. Jestem przekonany, że każdy internauta choć raz skorzystał z tejże wyszukiwarki internetowej. Ja postanowiłem pójść na całość i przeznaczyć cały dzień (dzienną aktywność w sieci) na korzystanie z witryny bing.com, jako domyślnej wyszukiwarki w mojej przeglądarce.

Dzień z Bing.com

Pierwsze użycie

Rano, jak co dzień, sprawdzenie poczty. Naturalnie Thunderbird i skrzynki pocztowe z mojego serwera. Nasuwa się pierwsza fraza do wpisania w wyszukiwarkę – goldenline. Na pierwszy ogień idą podpowiedzi, które są całkiem nieco inne, do których przyzwyczaiło nas Google. Dane są przedstawione w formie kafelków (tylko pierwsza podpowiedź).

Dzień z Bing.com

Klikamy naturalnie pierwszą podpowiedź, którą serwuje nam Bing i widzimy … Google. Niestety, organiczne wyniki wyszukiwania do złudzenia przypominają wyglądem te z Google. Czy jest to podyktowane przyzwyczajeniami użytkowników Internetu, czy taki po prostu był zamysł desingerów Microsoftu? Odpowiedzcie sobie sami. Wyniki dla frazy łukasz bącik prezentują się następująco:

Dzień z Bing.com

W pracy…

również korzystałem z bing.com. Co mogę powiedzieć na temat jakości wyników? Są bardzo dobre, niczym nie ustępują tym co serwuje nam wiodąca marka. Szukając przeróżnych informacji potrzebnych w pracy, znalazłem je, co więcej, muszę przyznać, że wyniki wyszukiwania są bardzo przemyślane. Szukając czysto programistycznych informacji na ogół nie zalewały mnie wyniki zdominowane przez stackoverflow.com (zdarza się), jak ma to miejsce w Google. Koncepcja bardzo dobra, gdyż uważam, że jeśli będę potrzebował danych z tego serwisu to po prostu na niego wejdę i tam jest wyszukiwarka wewnętrzna.

Ktoś powie – po co wchodzić i szukać w serwisie, skoro można od razu w wyszukiwarce? Owszem, jednak potrzebując informacji z tego serwisu (ja subiektywnie) wolę ich odwiedzić i tam szukać danych.

W domu…

także szukałem za pomocą bing.com. Relaks zafundowałem sobie wyszukaniem utworów (legalnych rzecz jasna) z mojego ulubionego gatunku muzycznego. Co ciekawe, szukając repertuaru kina, otrzymałem wyniki z kin oraz mapkę z najbliższymi kinami w okolicy. Bardzo dobre.

Dzień z Bing.com

Wyniki pogodowe

Podobnie jak Google, Bing potrafi rozpoznawać wyniki typu pogoda. Przykładowo wpisując frazę „pogoda miasto” otrzymamy obrazki nieco uboższe niż w Google, ale również możemy się dowiedzieć jaka będzie pogoda np. w Moskwie 😉

Dzień z Bing.com

Wpadka Google a Bing

Jakiś czas temu w otchłani internetów znalazłem wzmiankę na temat „pamiątki z Warszawy”. Postanowiłem porównać wyniki Bing i Google. Pierwsza wyszukiwarka zwróci taki oto zbiór wyników:

Dzień z Bing.com

Co zwróci Gogole? Sprawdźcie sami – pamiątka z Warszawy. Ciekawe prawda?

Podsumowanie dnia z Bing.com

Po dniu spędzonym tylko z Bing muszę przyznać, iż jestem zadowolony. Znalazłem to czego szukałem, wyszukiwarka pracowała szybko, a wyniki były precyzyjne. Czegóż chcieć więcej?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *